O jedzeniu, jedzeniu zdrowym oraz diecie już pisaliśmy. Teraz przyszedł czas na: aktywność fizyczną.
Zgodnie z definicją aktywność fizyczna to dowolna forma ruchu ciała spowodowana skurczami mięśni, przy którym wydatek energii przekracza poziomy energii spoczynkowej. Aktywność fizyczna oznacza więc po prostu ruch ciała i związane z tym zużywanie
energii.
Dla nas ruch jest formą spędzania czasu, pasją. Tak – lubimy się zbatożyć na treningu. Tak – opuszczamy wówczas naszą strefę komfortu. Czy jest łatwo – nie, czy jest przyjemnie – też nie. Ale satysfakcja po – bezcenna.
Czy tak jest również w Twoim przypadku? Tego nie wiemy. Nawet jeśli nie – warto żebyś poświęcił/ła chwilę i zastanowił/ła się dlaczego coraz więcej i prawie wszędzie mówi się o tym jak ważna jest codzienna aktywność fizyczna – ruch.
Zalety aktywności fizycznej
Aktywny tryb życia sprzyja dobrej formie fizycznej, ale – co równie ważne – poprawia nasze samopoczucie psychiczne. A wszystko to dzieje się niezależnie od tego jaką formę aktywności fizycznej wybierzemy.
Zatem – co zyskujemy po prostu ruszając się:
- poprawiamy lub utrzymujemy wydolność fizyczną,
- utrzymujemy odpowiednią wagę, albo tracimy na wadze (wypracowując deficyt kaloryczny),
- budujemy siłę mięśniową stabilizując stawy i kręgosłup,,
- poprawiamy naszą odporność,
- zmniejszamy ryzyko zachorowania na choroby, które są „znakiem naszych czasów” (choroby układu krążenia, cukrzyca, otyłość),
- zmniejszamy ryzyko zachorowania na niektóre rodzaje chorób nowotworowych (rak piersi, prostaty, okrężnicy),
- zapobiegamy osteoporozie,
- poprawiamy jakość naszego codziennego życia: niższy poziom stresu, lepsza jakość snu,entuzjazm, optymizm,
Same plusy. Z drugiej strony niewystarczająca aktywność fizyczna wg Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) jest czwartym w kolejności czynnikiem ryzyka, odpowiedzialnym za przedwczesne zgony i śmiertelność na świecie.
Dlaczego nie ruszamy się?
Skoro dowolna aktywność fizyczna, to samo dobro, dlaczego aż 60% Polaków nie rusza się?
Najczęstsze odpowiedzi jakie usłyszymy na tak postawione pytanie to:
A/ nie mam czasu
B/ nie lubię chodzić na siłownię/nie lubię biegać/pływać/jeździć na rowerze, a joga mnie śmieszy.
Kilka słów prawdy i próba ustosunkowania się do powyższego.
Nie mam czasu
Tak, to prawda czasy są zwariowane. Jesteśmy zabiegani i tak to prawda, że trudno w harmonogramie zajęć obowiązkowych znaleźć miejsce na ćwiczenia.
Czy jest rozwiązanie dla tej patowej wydawałoby się sytuacji? Oczywiście. Trzeba dokonać przewartościowania i zakwalifikować aktywność fizyczną do zajęć obowiązkowych.
Ale to niewykonalne. Nie wcisnę do mojego codziennego grafiku godziny na trening. Z dojazdem to będzie min. półtora godziny. Nie ma szans. Mam dzieci, pracę, zajmuję się domem.
Po pierwsze na zajęcia obowiązkowe musisz znaleźć czas. Po drugie – twierdzisz, że nie wciśniesz w grafik treningu – nie rób tego.
Idź na spacer. Nie używaj samochodu zamiast nóg. Idź do pracy na piechotę, jedź rowerem. Po produkty na kolację do sklepu też nie musisz jechać – zamiast tego – idź. Podaruj sobie windę – chodź po schodach. Nie spędzaj bezrefleksyjnych godzin na gapieniu się w telewizor. Potrzebujesz tego jak tlenu – ok, to chociaż nie siedź – chodź na steperze, pedałuj na stacjonarnym rowerze (mamy dziwne przekonanie, że większość z nas dysponuje odpowiednim ku temu sprzętem – przestań używać go w sposób bierny jako wieszaka, konstrukcji która utrzymuje stos rzeczy do prasowania, przejdź na tryb czynny).
Cały dzień spędzam pracy – sytuacja beznadziejna? Niekoniecznie. Chodź rozmawiając przez telefon. Rozciągnij się czekając na wydruk dokumentów.
Szybko okaże się, że te niewielkie modyfikacje w planie naszego dnia, dają pozytywny efekt.
Uczyń z nich rutynę, a nie odstępstwo od reguły. Naprawdę warto.
Nie ćwiczę bo nie lubię
Nie lubisz siłowni, basen cię denerwuje, jazda na rowerze napawa strachem, a joga śmieszy?
Nie rób tego. Przeprowadzone badania wykazały, że codzienna aktywność ma podobnie zbawienny wpływ na nasze zdrowie jak regularny trening w postaci biegania, pływania, czy też jazdy na rowerze.
A zatem – masz ogród? Zajmuj się nim – będzie aktywność, do tego na powietrzu. Postulowany wcześniej spacer do pracy odpada, bo mam daleko – wysiądź kilka przystanków wcześniej, zaparkuj auto kilka przecznic dalej od biura – i powstały dystans pokonaj na piechotę.
W sukurs zdrowym nawykom przychodzą konsole do gier, a jakże. Wybieraj gry, w których kierujesz postacią poruszając się, a najlepiej gry sportowe. I ruszaj się grając w tenisa, boksując, pokonując slalom gigant.
Zatem: próbuj, szukaj, testuj, poznawaj, znajdź formę aktywności najbardziej odpowiednią dla Siebie. Jeśli potrzebujesz wsparcia, bądź konsultacji – skontaktuj się z naszymi specjalistami. Razem na pewno znajdziemy rozwiązanie.
Styl życia
Wśród czynników wpływających na nasze zdrowie największe znaczenie ma styl życia. Uczyń z codziennej aktywności jego element. Poczuj pozytywne uzależnienie.
Warto zdać sobie sprawę, że dbając o ciało pozwalasz odpocząć głowie – a dzisiaj jest to bezcenne. Z medycznego punktu widzenia – to proste. Aktywność fizyczna poprzez bezpośredni wpływ na ośrodkowy układ nerwowy i uwalnianie beta-endorfin
wpływa korzystnie na samopoczucie, poprawia nastrój, zwiększa poczucie własnej wartości, przeciwdziała depresji i sprawia, że czujemy się lepiej.
Dla nas aktywność jest troską, elementem dbałości o samych siebie.
Wygląd natmiast, no cóż – to przede wszystkim kwestia gustu, ewentualnie – miły efekt uboczny całego procesu.